Pamięć w wierszach zamknięta
W listopadowy wieczór nikt nie spodziewał się wysokiej frekwencji w bibliotece. Ponura aura nie nastrajała do wyjścia z domu, a jednak organizatorzy w pośpiechu musieli dostawiać krzesła i stoły, dla licznie przybywających gości. A później z minuty na minutę było coraz milej i sympatyczniej.